Kontakt
TĘCZOWA AKADEMIA PRZEDSZKOLAKA - Samorządowe Przedszkole nr 123 w Krakowie


zmisiowana opowieść matematyczna

ponad 5 lat temu

CIĄG DALSZY MISIOWEJ OPOWIEŚCI GR. JEŻYKI

TĘCZOWA AKADEMIA PRZEDSZKOLAKA

                     Mały Miś obudził się o siódmej rano i przeciągnął się, ziewając (o której obudził się miś?). Zamruczał sam do siebie: Ale jestem śpiący… Wstaję…Wstaję…ale zostanę jeszcze w łóżku dziesięć sekund (policzcie do dziesięciu). Włożył miękkie pantofle i ciepły szlafrok, na którym wyszyte były trzy kaczuszki (ile kaczuszek było wyszytych na szlafroku misia?). Misiowa Mama zawołała go na śniadanie. Przygotowała mu jedną, pyszną kanapeczkę. Na kromce chleba położyła jeden plasterek szynki, dwa mniejsze plasterki sera i trzy plasterki pomidora (z czego Misiowa Mama zrobiła kanapkę?). Tymek przypomniał sobie, że musi wziąć do przedszkola dziesięć, jednakowych przedmiotów, które będą służyć w przedszkolu jako liczmany. Mama rozejrzała się po kuchni i podała synkowi garść plastikowych zakrętek. Cała rodzina zbierała je,  aby pomóc ciężko chorej dziewczynce. Świetnie! – ucieszył się Tymek i  zaczął je liczyć. Jeden, dwa, trzy….Ależ mamusiu, tu jest dziewięć nakrętek! Mamusia zapytała: ile ci brakuje? (ile nakrętek brakuje?) i dodała dziecku brakującą nakrętkę. Kiedy Tymek liczył ponownie swoje  nakrętki Miś wpadł na genialny pomysł – zrobi swoje własne, misiowe  liczmany.

                    Mały Miś ???? razem z Mama zaczął ubierać się do przedszkola. Założył prawy but i zaraz lewy (ile bucików założył Misio?). Potem już poszło gładko. Mama pomogła w ubraniu kurtki i czapeczki. Ale mały Miś, przypomniał sobie, że musi zabrać zakrętki. Ale ile dokładnie ich było? (Misio liczy zakrętki). Ach! Tak już pamięta 10!Wyszykowany z uśmiechem na buzi idzie przed siebie. Na drodze napotyka schody i liczy : jeden schodek, drugi schodek... (ile schodów należy pokonać?) Uff już na dole. Teraz szybko do przedszkola bo się MISIO zaraz spozni. ????! Z przerażeniem pyta Mamy:

-Mamusi ile nam czasu zostało żeby zdążyć na śniadanie do przedszkola?

- Misiu 10 minut.

-ale ile to jest 10 minut???

-to tak jakbyś miał policzyc wszystkie paluszki na rączkach. A każdy paluszek to jedna minutka.

- jeden paluszek, drugi paluszek, trzeci... Już wiem Mamo! Jeszcze mamy czas:)

                        Uradowanym krokiem Mama z Misiem idą do przedszkola. Po drodze napotykają dużo różnych rzeczy do liczenia. Ale chyba wszystko policzą po podwieczorku, bo jednak 10 minut już nie wystarczy :)

                        W drodze do przedszkola Mały Miś postanowił policzyć, ile piesków spotka. Udało mu się zobaczyć pięć piesków.

                       Mały Miś do przedszkola idzie przez park, w którym mija dużo ławek. Miś liczy z ilu desek składają się ławki. Pierwsza ławka składa się z pięciu desek, druga ławka składa się z czterech desek, trzecia z trzech desek, ostatnia - największa, składała się aż z dziewięciu desek. Przy każdej ławce rośnie jedno drzewo, na każdym z nich Miś zauważył po cztery jabłka.                      

                        Na budynku przedszkola Maly Miś zauważyl trzy wiatraki (ile wiatrakow zauważyl?). Jeden ma tyle łopat, co jest wiatrakow (ile ma łopat?), czyli trzy. Drugi wiatrak ma cztery łopaty (liczymy łopaty), które się bardzo powoli krecą, a ostatni wiatrak (który to wiatrak? trzeci) ma dziesięć łopat (liczymy do dziesięciu i pokazujemy na palcach), a jest włączony na taką prędkość, ile ma łopat (ile łopat ma trzeci wiatrak?).

 

Brak zdjęć w tej galerii